Ściana gotyckiego kościoła z połowy XIV w. zbudowanego z cegły. Przykład tzw. gotyku ceglanego w architekturze.
Do renowacji ściany (wymiana uszkodzonych cegieł oraz wykonanie uzupełnień) wykorzystano cegły wyprodukowane na zamówienie. Wymiar dopasowano do oryginalnych cegieł gotyckich. Układ spoin się zgadza. Problem jest jednak jakość dostarczonych cegieł do uzupełnień.
Zamienniki oryginalnych cegieł nie zostały wykonane ręcznie ale maszynowo na prasie próżniowej. To oznacza, że cegła posiada lepiej zagęszczoną masę, większą gęstość a przez to także inne właściwości fizykochemiczne. Nowa cegła nie przepuszcza pary wodnej tak, jak stara oryginalna ściana. Uzupełnienie jest swego rodzaju „plombą” w oryginalnym murze, która utrudnia przedostawanie się pary wodnej i swobodną cyrkulację wilgoci. Przez to na krawędziach „plomby” powstaną wykwity. W tych miejscach nastąpi najbardziej intensywne parowanie wody wydostające się spod szczelnej „plomby”.
Nie tylko wykwity będą problemem tak odnowionej ściany. Należy mieć na uwadze to, że połączenie dwóch materiałów o różnych parametrach fizykochemicznych jest o tyle ryzykowne, że materiały te różnie reagują na zmienne środowiskowe – czyli np. na mróz. Cegły ręcznie robione i cegły prasowane maszynowe posiadają różne parametry skurczu masy. Na pewno pojawią się różne naprężenia pomiędzy uzupełnieniami a oryginalnymi cegłami. Czy na skutek tego pojawią się rysy na ścianie i odspojenie „plomby”? Czas pokaże.