Jak zepsuć dach? To wie pan Sławek.

Znany partacz budowlany – ten sam, który nakładał tynk wapienny na stare powłoki malarskie i później dziwił się, że odpada – tym razem partaczy jako dekarz.

Nowy właściciel starego domku postanowił przebudować dach. Zatrudnił do tego pana Sławka. Pan Sławek szybko wziął się do pracy. Po kilku dniach nowy dach był gotowy. Dach na głównej połaci nie został wzmocniony. Na starych krokwiach, które były w złym stanie, położono duże, ciężkie dachówki. Widać, że dach się lekko zapadł (poznać to można po krzywych liniach rzędów dachówek na dachu).

Nowi właściciele zażyczyli sobie daszek okalający dom. Dla pana Sławka nie ma rzeczy niemożliwych. Rach ciach i daszek jest gotowy. Nasz majster źle wymierzył poziomy i teraz kombinuje. Wykombinował płynne przejście między poziomami. Będzie to dach w stylu Gaudiego albo Hundertwassera – krzywe jest piękne!

Zanim zatrudnicie dekarzy sprawdźcie ich referencje. nie bójcie się pytać poprzednich inwestorów. Niewiedza może być bardzo kosztowna.

Author: dominatura