Cegła nie musi być nudna

Jest jakaś wewnętrzna siła w ludzkim umyśle, która każe odnajdywać prawidłowości w otaczającej nas rzeczywistości, skłonność dzięki której będziemy łączyli punkty na płaszczyźnie zawsze  przy pomocy linii prostych itp. To co proste i proporcjonalne jest postrzegane jako piękne, to zaś, co krzywe i nierówne budzi niepokój i niesmak.

 

Pierwsze sekundy nowego, 2000 roku. Ludzkość oczekuje końca świata i zmierzchu cywilizacji zachodu związanej z tzw. pluskwą milenijną. Zgodnie z przepowiedniami tego roku miały przestać działać komputery i nastąpić wybuchy we wszystkich elektrowniach jądrowych, które przecież są sterowane przy użyciu komputerów. Grzyb atomowy miał spowić planetę i doprowadzić do globalnej katastrofy. Jednak elektrownie nie przestały działać a pluskwa sparaliżowała tylko jeden komputer archiwizacji danych w urzędzie powiatowym w Żywcu. Niby nic się nie stało. Niby, bo w 2000 r. umiera jeden z najbardziej oryginalnych i twórczych architektów XX w. Architekt, który wyniósł krzywe linie do rangi cnoty architektonicznej. Spadkobierca Gaudiego i wiedeńskiej secesji. Obrońca życia i zaangażowany działacz na rzecz ochrony środowiska naturalnego.

 

Friedrich Stowasser urodził się w przedwojennym Wiedniu. Jako młody chłopiec pozbawiony autorytetu ojca przeżył swój młodzieńczy romans z organizacją Hitlerjugend. Dziwne, że go przyjęli. Jego matka była przecież Żydówką. Nie powiedział o tym nikomu. W zwartych szeregach brunatnej bojówki szukał autorytetu wśród silniejszych i starszych kolegów. Tego, czego nie mógł dać mu wcześnie zmarły ojciec. Mundury, uniformy, śpiewy i marsze. O takich przygodach, o zabawie w wojnę i o zabijaniu Indian czytał wcześniej w powieściach Karola Maya.

Nawrócenie zawsze towarzyszy upadkowi wartości i zagładzie wewnętrznego świata. Kiedy Friedrich postanowił wyrzucić swoją finkę z charakterystycznym znaczkiem Hitlerjugend na rękojeści? Czy było to w trakcie nalotu dywanowego na Wiedeń, które wojska aliantów przeprowadziły w 1944? Ukryty wtedy w piwnicy razem z matką umknął przed ogniowym piekłem wywołanym przez bomby zapalające zrzucane przez Amerykanów i Brytyjczyków. Udało mu się. Z jego rodziny wojnę przeżył tylko on i mama.

w 1948 Friedrich wstąpił do akademii sztuk pięknych. Technokratyczna wojna, machina zaprojektowana przez inżynierów z linijkami, cyrklami, ekierkami – machina, której jedynym celem była  zagłada świata –  wywarła na jego umyśle silne piętno. Później powie: Gerade linie ist gottlos und unmoralisch

Kończąc studia pożegnał swoją przeszłość i świat zagłady, w którym dorastał, symbolicznie zmieniając swoje imię. Friedrich Stowasser umarł podczas nalotu, wtulony w ramiona matki. Narodził się Friedensreich Hundertwasser.

Ostatni projekt Hundertwassera to tzw. Grüne Zitadelle w Magdeburgu.

Grüne Zitadelle w Magdeburgu

Wykonane współcześnie  ścieżki w ogrodzie i tarasach wykonano z krzywych cegieł – wszystko po to, by oddać hołd genialnemu architektowi, którego pragnieniem było pogodzenie ludzkich pragnień z otaczającą przyrodą.

 

Hundertwasser został pochowany w Nowej Zelandii. Nago, owinięty w całun, spoczął pod jednym z ulubionych drzew na swojej posesji.

 

Author: dominatura