W swojej kilkudziesięcioletniej karierze budowlańca nasz niezastąpiony Pan Prawie Kierownik Budowy czyli Pan Sławek – zasłynął nowatorskimi obróbkami komina przy pomocy sreberka do pakowania kwiatów dlatego nie powinna dziwić technologia, którą zastosował nasz fachowiec od budownictwa przy montażu stolarki okiennej.
W miejsce starych, żeliwnych okien, które zdemontował i schował w bagażniku służbowego auta (wszak złom się zawsze przyda) Pan Sławek wstawił lufciki wymontowane ze starych okien z demontażu przywiezionych skądś z Niemiec. Widział w telewizji, że do instalacji stolarki okiennej specjaliści używają pianek montażowych – dlatego i on pianki w tym przypadku nie pożałował. Co więcej – jak widać na zdjęciu wszystkie przemurowania wykonane dookoła nowo osadzonych okien Pan Sławek wykorzystał przy użyciu tej samej pianki. Jakimś cudem udało mu się przekonać inwestora, że pianka będzie spajała cegły lepiej niż tradycyjna zaprawa. Argumentował, że wykonanie zaprawy to zawsze dodatkowy koszt a piankę i tak musi kupić, by zamontować okno. Po co dwa razy wydawać pieniądze skoro efekt będzie taki sam. Cegły trzymają się, że ho ho!