Pan Sławek jak widać ciągle w formie. Ten stary fachura, budowlaniec, który jak sam twierdzi wybudował połowę wszystkich marketów w dawnym DDR, w okresie zimowym postanowił dorobić przy wystroju wnętrz. Dał ogłoszenie o treści mniej więcej takiej „solidny budowlaniec, z dużym doświadczeniem. wolne terminy! Niedrogo a wręcz tanio!”
Długo nie musiał czekać na pierwszy telefon od zainteresowanego klienta. Szybko ustalili cenę. Inwestor przywiózł płytki Sławek wziął 100% zaliczki i szybciutko się uwinął. Nakleił płytki na ścianę i zafugował tak szybko, że Inwestor nie zdążył wrócić z przedszkola, do którego odwoził dzieci. W tym czasie Sławek nie tylko przykleił płytki ale zdążył zafugować, spakować narzędzia. Spieszył się na następną fuchę. Wiadomo – jak tanio i niedrogo na dodatek budowlaniec z doświadczeniem! Tylko głupiec by nie skorzystał z jesienno-zimowej promocji.