Niszczenie zabytków – Zielona Góra i bezczynność miejskiego konserwatora zabytków

trees-on-the-roof

Zielona Góra i tzw. „nowe centrum miasta” – galeria handlowa Focus Mall utworzona na trupie dawnej fabryki wełny. Budynki fabryki wybudowane jeszcze przed wojną są jedną z nielicznych pamiątek w mieście po okresie industrializacji. W chwili obecnej cześć  fabryki została odnowiona i przeznaczona do użytkowania ale część zabudowań jest jednak w ruinie i to na tych budynkach powieszono plandeki maskujące, po to, by powybijane okna i odpadnięty tynk nie odstraszał ludzi. Jednakże nie wybite okno jest największym problemem tej zabytkowej budowli ale drzewa – dumnie pnące się ku niebu brzózki – które zaczynają porastać dach. Drzewo rosnące na dachu przyspiesza radykalnie proces niszczenia pokrycia a system korzeniowy wnikający w mury rozsadza je od wewnątrz. Jak widać nie jest to jedno drzewko ale kilkanaście (na całym obiekcie – kilkadziesiąt)  drzew – za chwilę będzie można mówić o zagajniku.

Drzewa porastające dach zabytkowej konstrukcji od kilkunastu lat nie zwróciły uwagi właściciela obiektu ani co gorsze miejskiego konserwatora zabytków w Zielonej Górze. Wygląda na to, że miejski konserwator zabytków w Zielonej Górze jest tak pochłonięty podlewaniem paprotki na swoim obitym zielonym suknem biurku, że nie zauważył jak natura upomina się o swoje miejsce w przestrzeni miasta niszcząc przy tym zabytki architektury.

Wystarczyłoby na dach wysłać pana, który w kilka godzin uprzątnąłby drzewa i dzięki temu udałoby się zaoszczędzić kilkadziesiąt – a może i kilkaset tysięcy złotych, które pochłonie remont zdewastowanego dachu oraz murów. Nikt tym się jednak nie zainteresował. Może dlatego, że nawet prezydent Zielonej Góry – Janusz Kubicki – panicznie boi się ekologów, którzy uważnie patrzą mu na ręce i oprotestowują każdą wycinkę drzew w mieście? Jestem przekonany, że w tym przypadku nawet ekolodzy zgodzą się, że wycinka tych samosiejek na dachu jest niezbędna.

Author: dominatura