Jeden z przedstawicieli architektury przemysłowej początku XX w. w ostatniej fazie agonii. Śmierć zwykle przychodzi nagle wraz z buldożerami i koparkami. Setki ton stali to zbyt cenny i łakomy kąsek dla dużych firm rozbiórkowych by marnować czas na próby adaptacji tego typu konstrukcji do innych celów niż pocięcie i sprzedaż w cenie złomu. 0,70 zł/kg. tzw. „grubej” stali pomnożone przez ok.700.000 kg. daje całkiem pokaźną sumkę. Do tego dochodzi jeszcze cena działki, którą później wystawia się zwykle na sprzedaż.