Jeżeli udało nam się znaleźć dachówkę z rozbiórki, która spełnia nasze oczekiwania estetyczne związane z optyką dachu, to musimy się uzbroić w cierpliwość. Znalezienie takiej ekipy dekarzy, którzy nie będą nas straszyli brakami atestów, brakiem mrozoodporności itp. i którzy ułożą nam ją na dachu będzie graniczyło z cudem. Ale kiedy już cud się wydarzy – będziemy właścicielami najładniejszego dachu w okolicy. Gwarantujemy.
99% firm dekarskich nie używa już zapraw wapiennych. Pamiętajmy, że dekarze pracują na akord. Im więcej dachów, więcej metrów kwadratowych itp., tm więcej pieniędzy. Kto by się chciał babrać w tej sytuacji z wapnem, gdy w tym samym czasie można zarobić więcej układając na sucho dziesiątki i setki metrów nowej dachówki. Takie są realia rynku. Dlatego musimy mieć świadomość, że decydując się na historyczne pokrycie dachowe będziemy musieli zapłacić więcej za ich ułożenie niż gdybyśmy wybrali nowe dachówki. Jeżeli ktoś uważa, że kupując dachówki rozbiórkowe po 0,20 zł/szt. zaoszczędzi na materiałach w budowie domu myli się i to bardzo. Dlatego jeżeli masz ograniczony budżet, który zmusza cię do oszczędności, to dachówki z rozbiórki jako pokrycie dachowe nie będą dla ciebie optymalnym wyborem.