Elewacja kamienicy miejskiej z połowy XVIII w. po kompleksowej renowacji. Stolarkę okienną zrekonstruowano wg historycznych oryginałów. Jednak nie okna są tu przysłowiowym języczkiem uwagi lecz tynk. Otóż bowiem ze względu na fatalny stan zachowania oryginalne tynki wapienne zostały skute. Po zabezpieczeniu murów zewnętrznych nałożono ręcznie nowy tynk przygotowany na bazie czystego wapna hydratyzowanego oraz naturalnego pigmentu mineralnego. Jednak jak widać na zdjęciu nie całą powierzchnię otynkowano. Aby podkreślić historyczny charakter obiektu część elewacji poddano procesowi szlamowania – dzięki temu zachowana została faktura cegieł i innych nierówności oryginalnej ściany.
Dyskusja o wyższości starych domów nad współcześnie budowanymi pudełeczkami z bloczków silikatowych, styropianu, blachodachówki i na odwrót nie prowadzi do żadnego sensownego wniosku. Tyle ilu jest dyskutantów, tyle będzie odpowiedzi i prawd w tym temacie a sama dyskusja nigdy nie będzie miała końca. Jednak w tym wszystkim jedna rzecz pozostaje poza wszelką dyskusją – udana rewitalizacja kilkusetletniej budowli z przeszłością zawsze będzie budziła podziw i mniej lub bardziej ukrywaną zazdrość tych wszystkich, którzy marzą o zamieszkaniu w domu z duszą.