Oto co się stanie jeżeli starą, późnośredniowieczną cegłę gotycką, ręcznie formowaną zapaćka się tzw. „pastami renowacyjnymi”, zafuguje „mieszanką do fugowania renomowanej firmy” i bezmyślnie pokryje farbami laserunkowymi, po to by ukryć efekty barbarzyńskiego czyszczenia mechanicznego. Przez ponad pół tysiąca lat cegła miała się dobrze, aż do czasu kiedy jakiś geniusz konserwacji zabytków architektury wziął się za jej renowację.