Pamiętacie opisywaną w serwisie dominatura.pl historię starej stodoły z okresu wojen napoleońskich? Deski, które zostały z niej zdemontowane wykorzystane zostały do budowy elewacji na zdjęciu. Ręcznie ciosane brusy sosnowe zostały pocięte na deski o grubości ok. 5 cm. Każda deska została zabezpieczona głęboko penetrującym, bezbarwnym impregnatem. Ażeby uzyskać efekt melanżu niektóre deski zostały dodatkowo pokryte kolorowym impregnatem w odcieniu venge (ten kolor był w trakcie nakładania dodatkowo rozcieńczany a niektóre z desek w trakcie malowania zostały ręcznie przetarte). Deski przykręcono do łat (6×4 cm). Pod deskami nie zamontowano żadnej membrany, żadnej izolacji i żeby było ciekawiej w deskach nie zamontowano żadnego łączenia typu „obce pióro” czy pióro wpust. Zgadza się, między nierównymi, ręcznie ciosanymi krawędziami desek są szparki. I co w tym złego? Dzięki tym szczelinom cała elewacja będzie spokojnie, bez żadnych problemów oddawała wilgoć i to jest przede wszystkim najważniejsze jeżeli chodzi o stare domy.
Ponowne wykorzystanie historycznych materiałów z rozbiórki świadczy o świadomości proekologicznej budujących. Wykorzystując stare deski nie musimy ścinać nowych drzew, marnować energii na ich przetworzenie,, suszenie itp. Używając cegły z rozbiórki przyczyniamy się pośrednio do redukcji emisji dwutlenku węgla, który powstaje w trakcie wypału ceramiki budowlanej.