Historyczne drewniane belki z rozbiórki wykorzystane ponownie do budowy konstrukcji należy zawsze odpowiednio zabezpieczyć. My wykonujemy to następująco:
Szczotkowanie belek – przy użyciu specjalnych szczotek, do szczotkowania drewna, które montuje się na wiertarkach najpierw oczyszczamy belki z kurzu i zabrudzeń. Ważne: do czyszczenia starego drewna nie należy używać papieru ściernego, tarcz ściernych itp. ponieważ ścierając powierzchnię drewna utracimy właściwy dla starych belek urok nierównej powierzchni – belki po obróbce ściernej będą wyglądały jak nowe, prosto z tartaku a przecież nie o to chodzi. Szczotki do szczotkowania drewna można kupić w sklepach z narzędziami, marketach budowlanych itp. Występują one głównie w dwóch kolorach: niebieskim i czerwonym. Czerwone szczotki są twardsze – te świetnie nadają się do oczyszczania bali. Dlaczego w ogóle belki są szczotkowane? Przekonacie się sami, po wyszczotkowaniu pierwszego metra bieżącego starej belki drewnianej. Stanie się ona jaśniejsza a drewno ujawni swoją strukturę. Ażeby się przekonać co do efektów użycia szczotek warto zrobić zdjęcie przed i po szczotkowaniu.
Impregnacja – oczyszczone belki warto zaimpregnować . Do tego stosujemy współczesne, bezbarwne, bezwonne impregnaty do drewna konstrukcyjnego rozcieńczane wodą. Impregnat nanosimy grubo, za pomocą pędzla. Jak zobaczymy jakieś dziurki na naszych belkach nie należy wpadać w panikę i biegać w poszukiwaniu jakiś cudownych, silnie toksycznych środków do zabezpieczania drewna, lub super drogich specyfików oferowanych na rynku pod wspólną nazwą „impregnat do zabytkowego drewna konstrukcyjnego”. Nie ma sensu wydawanie pieniędzy na tego typu specyfiki a i truć otoczenie silnymi toksynami także wydaje się nie mieć uzasadnienia. Impregnacje stosuje się nie po to, by zatruć ewentualne robaki, które już są w naszych belkach, ale po to by nie dopuścić do nowych penetracji.
Olejowanie – po zaimpregnowaniu stare drewno warto dodatkowo zabezpieczyć olejem. Są różne oleje do drewna – tańsze, droższe itp. Do drewna konstrukcyjnego my używamy tradycyjnego oleju lnianego – tzw. pokostu. Pokost nie należy do najtańszych, kosztuje około 10 zł/L jednak nam podoba się lekko czerwonawy (rudy) odcień starego drewna po olejowaniu pokostem. Pokost jest bardzo trwały (nie utlenia się), wnikając w zewnętrzną strukturę drewna tworzy powłokę, na której nie będą rozwijać się pleśnie ani grzyby.