Wyobraź sobie, że jesteś właścicielem starego domu i że w twojej piwnicy – jak to w starych domach bywa – panuje wilgoć i jest generalnie mokro. Jest tak źle, że zaczął odpadać w niektórych miejscach tynk i że pewnego, pięknego weekendu postanowiłeś własnymi siłami naprawić ubytki. Zanim zaczniesz pracę zapamiętaj jedną ważną rzecz: w starych piwnicach nie ma miejsca na beton. Wybij sobie głowy naprawy piwnicznych ścian przy użyciu zapraw cementowych. Na zdjęciu widoczny jest skutek działania tynku cementowego, którym właściciel kilka lat temu uzupełnił ubytek na piwnicznej ścianie. Beton spisywał się na początku świetnie. Przez pierwszych kilka lat – jak zapewnia Inwestor – tynk trzymał doskonale i ściany miały się dobrze. Po około 3 latach zaczęły pojawiać się dziwne zmiany na obrzeżach uzupełnień wykonanych przy użyciu zaprawy cementowej. Po pięciu latach ściana zaczęła próchnieć. Powierzchnia betonowa w odróżnieniu od wapiennej nie ma właściwości paroprzepuszczalnych. Wilgoć z podłoża (a to jest stary dom pozbawiony izolacji poziomej) nie mogąc wydostać się ze ściany zaczęła ją niszczyć.
Aby uniknąć tego typu szkód wystarczy kupić worek wapna hydratyzowanego. Po wymieszaniu go z wodą i piaskiem otrzymujemy idealną wręcz zaprawę, przy pomocy której wykonamy wszystkie niezbędne naprawy murarskie w piwnicach starych domów i nie tylko. Jeżeli jesteśmy właścicielami stuletnich domów i chcemy uniknąć problemów trzymajmy się z dala od styropianów, betonów i podobnych głupot.