Znany partacz budowlany, Pan Sławek, słynie nie tylko z nakładania tynków wapiennych na podłoża pokryte starymi powłokami malarskimi. Okazuje się, że jest również świetnym murarzem. Unikalną technikę i kunszt rzemiosła zademonstrował odbudowując słupki ogrodzenia dziedzińca neoklasycznego pałacu.
Zanim Pan Sławek wylał fundamenty, zamówił koparkę i wyburzył stare ogrodzenie, które w oryginale wybudowane było z cegły. Stare ogrodzenie wymagało kilkanaście roboczogodzin prac, polegających na uzupełnieniu ubytków, odbudowie okryć słupków, ale przecież szybciej niż z cegły muruje się z bloczków betonowych.
Wielu czytelników serwisu dominatura.pl głowi się nad rozwiązaniem problemów z wilgocią w murach. Pan Sławek zaproponował unikalne rozwiązanie widoczne na zdjęciu. W związku z tym, że rolka membrany, którą kupił w sklepie miała standardową szerokość, rozłożył ją na środku fundamentu. Wiadomo, że przez środek woda i wilgoć przechodzą „bardziej” niż po bokach.
Ważną rzeczą, o której Pan Sławek jak doświadczony budowlaniec podczas przerw na śniadanie słyszał od mniej doświadczonych kolegów, jest odpowiedni dobór spoiny. Jej szerokość ma znaczenie!
Murowanie słupków ogrodzenia z bloczków betonowych do łatwych nie należy. Bloczki są ciężkie. Trudno je wypoziomować. Mogą się przesunąć, obsunąć, zsunąć, wysunąć. Pan Sławek radzi nie przejmować się tymi „ąciami” – tynkiem się wyrówna.
Najważniejsze, żeby stały prosto, w jednej linii. A jeżeli nie – Pan Sławek znowu zamówi koparkę – i jak to mówi: „się trochu pchnie”.
Inwestorze, Inwestorko – zanim zmarnujesz pieniądze, czas, materiał i zdrowie na użeranie się Panem Sławkiem i innymi partaczami poproś o referencje. A jeżeli usłyszysz od fachury, że on za granicą robił, to znajdź chwilę czasu i przyjedź po pierwszym dniu na budowę, by ocenić postępy w pracy. Jeżeli zobaczysz to, co na zdjęciach, to nie zwlekaj – odeślij fachowców do za granicę.