Bajka o mchu, kamieniu polnym i cegle

Były sobie raz kamień polny, cegła i mech… Tu się kończy bajka i zaczyna prawdziwa historia, w której głównym bohaterem jest brukarz, godzinami układający kamień polny na półsuchej podsypce na powierzchni wyznaczonej wcześniej konturem opaski wykonanej z cegły.

Kamień polny – w odróżnieniu od równej cegły i regularnego bruku układa się trudniej. Zanim weźmiesz kamień do ręki musisz wyobrazić sobie czy jego kształt będzie pasował do miejsca, w którym chcesz go osadzić. W przeciwnym razie zmęczysz się podwójnie.

Na koniec, najważniejszą czynność ma do wykonania Natura – o ile jej nie będziesz za bardzo przeszkadzał. Gdy nie będziesz truł otoczenia glifosatem albo solą kuchenną, po jakimś czasie fugi między kamieniami zazielenią się od mchu. To dopiero będzie widok. Cierpliwości.

Author: dominatura